Dziś po długiej przerwie w pisaniu, nowy pomysł na kolację.Oczywiście bez zmian - z promocyjnej wyprzedaży Lidla. :)
SKŁADNIKI :
- 3 ząbki czosnku
- 1/3 ostrej papryczki chilli
- 2/3 paczki masła
- szczypta świeżej lub mrożonej pietruszki
Ścieramy skórkę z limonki, kroimy drobno chilli, czosnek, wyciskamy sok z połowy limonki.
Dodajemy masło, łączymy składniki.
Do nagrzanego do 170 st. piekarnika, wkładamy nasze homary na brytfannie, podlewamy je wodą, dodajemy połowę maślanej masy. Zostawiamy w piekarniku na około godzinę
Podajemy z rukolą skropioną limonką oraz z pozostałą masą maślaną.
Ciekawy przepis z kuchni włoskiej. Można podawać na różne sposoby - jako kanapkę, lub jak kawałek pizzy.
Cisto jest chrupiące i smaczne.
Ja dodałam małe pomidorki oliwki, świeży rozmaryn, suszone zioła prowansalskie
Warto podawać z jakimś sosem - u nas akurat połączone zostało z pastą z chilli :)
SKŁADNIKI:
- 10 g świeżych drożdży
- 150 ml ciepłej wody
- 250 g mąki
- 1 łyżeczka soli
- oliwa z oliwek
- garść zielonych oliwek
- 2 łyżeczki gruboziarnistej soli morskiej
- zioła prowansalskie
- 1 opakowanie małych pomidorków
Drożdże kruszymy do kubka, dodajemy 60 ml ciepłej wody, pół łyżeczki cukru i 2 łyżki mąki. Mieszamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 15 minut.
Mąkę przesiewamy do miski i mieszamy z 1 łyżeczką soli oraz 1 łyżką oliwy z oliwek.
Dodać drożdże oraz resztę ciepłej wody.
Składniki wymieszać w misce drewnianą łyżką, połączyć w kulę. Ciasto wyłożyć na posypany mąką blat. Wyrabiać przez 15 minut, aż będzie elastyczne.
Na blacie rozsmarować jedną łyżkę oliwy, wyłożyć ciasto i rozwałkować. Blachę do pieczenia wysmarować oliwą i wyłożyć na nią rozwałkowane ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia, na 1,5 godziny. Piekarnik nagrzać do 220°C.
Ciasto posypać solą i ziołami. Włożyć oliwki, oraz pomidorki koktajlowe wymieszane z dwiema łyżkami oliwy. Odstawić ponownie do wyrośnięcia na godzinę.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15 - 20 minut na złoty kolor.
Podawać z dobrą oliwą z oliwek :)
Smacznego :)
Sakiewki z ciasta francuskiego, z mieszanką serów i z suszonym pomidorem - bardzo fajny pomysł na przystawkę, podany z sosem miętowym, który łamie mdły smak serów.
Niestety nie mam finalnego zdjęcia na talerzu, jednak wstępne przygotowania zostały udokumentowane - i mam nadzieję, iż Was zachęcą.
SKŁADNIKI:
1 rulon z ciasta francuskiego
1 ser camembert
15 dag sera cheddar ( dojrzewający 15 mcy)
20 dag suszonych pomidoró
sos miętowy z Lidla
Ciasto francuskie kroimy na mniejsze kawałki, układamy na nim pokrojone sery, oraz plasterek suszonego pomidora.
Zamykamy szczelnie sakiewki z ciasta - pieczemy w temp. 180 stopni do zezłocena ciasta.
Podajemy z sosem miętowym. Polecam ten przepis na szybką przystawkę, wypróbowałam na znajomych - byli zachwyceni.
Smacznego :)
Niestety nie mam finalnego zdjęcia na talerzu, jednak wstępne przygotowania zostały udokumentowane - i mam nadzieję, iż Was zachęcą.
SKŁADNIKI:
1 rulon z ciasta francuskiego
1 ser camembert
15 dag sera cheddar ( dojrzewający 15 mcy)
20 dag suszonych pomidoró
sos miętowy z Lidla
Ciasto francuskie kroimy na mniejsze kawałki, układamy na nim pokrojone sery, oraz plasterek suszonego pomidora.
Zamykamy szczelnie sakiewki z ciasta - pieczemy w temp. 180 stopni do zezłocena ciasta.
Podajemy z sosem miętowym. Polecam ten przepis na szybką przystawkę, wypróbowałam na znajomych - byli zachwyceni.
Smacznego :)
Prosty przepis, do którego potrzebujemy ryż preparowany i czekoladę. W łatwy sposób przy użyciu tych dwóch składników możemy uformować koszyczki deserowe - ja akurat, dałam ryż z czekoladą jako dodatek do deseru.
SKŁADNIKI : (do mojego deseru na 6 os,)
1 tabliczka gorzkiej czekolady
2 opakowania ryżu preparowanego
6 herbatników,
2 kieliszku baileys
pół szklanki cappucino
bita śmietana oraz owoce dla urozmaicenia
Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, wrzucamy do niej ryż preparowany - mieszamy.
Do każdej miseczki, wkruszamy po 1 herbatniku.
Mieszamy szklankę cappucino z baileysem. Skrapiamy herbatniki.
Na wierzch układamy preparowany ryż wymieszany z czekoladą.
Ozdabiamy śmieetaną i owocami.
Smacznego :)
SKŁADNIKI : (do mojego deseru na 6 os,)
1 tabliczka gorzkiej czekolady
2 opakowania ryżu preparowanego
6 herbatników,
2 kieliszku baileys
pół szklanki cappucino
bita śmietana oraz owoce dla urozmaicenia
Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej, wrzucamy do niej ryż preparowany - mieszamy.
Do każdej miseczki, wkruszamy po 1 herbatniku.
Mieszamy szklankę cappucino z baileysem. Skrapiamy herbatniki.
Na wierzch układamy preparowany ryż wymieszany z czekoladą.
Ozdabiamy śmieetaną i owocami.
Smacznego :)
Dziś po dłuższej przerwie, wreszcie mam chwilę aby uzupełnić przepisy. Zaczynam od babeczek cytrynowo-budyniowych.
SKŁADNIKI :
skórka otarta z 1 cytryny
sok z połowy cytryny
100 g budyniu w proszku (bez cukru) np. waniliowego,
200 g masła
2 duże jajka
4 łyżki mleka
140 g drobnego cukru do wypieków (lub mniej)
100 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Proszek budyniowy przesiać z mąką, sodą i proszkiem.
Masło ucieramy mikserem na puszystą masę. Dodajemy cukier, ucieramy. Wbijamy jajka, jedno po drugim, ucierając po każdym dodaniu. Dodajemy mleko, skórkę z cytryny oraz sok. Wsypujemy przesiane suche składniki. Mieszamy do połączenia.
Pieczemy w temperaturze 170ºC przez około 20 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Smacznego :)
PRZYSTAWKI
"Diabel na koniu" Szaszlyki w szynce szwardzwaldzkiej z sosem z suszonych sliwek
2/24/2013 09:23:00 PM
Pyszna przekąska - nie wymaga za dużo pracy a na dodatek jest bardzo efektowna.
Małe szaszłyczki z suszonymi śliwkami, zawinięte w szynkę szwarcwaldzką podane z sosem z suszonych śliwek.
Składniki: (na około 20 szaszłyków)
3 duże opakowania suszonych śliwek z Biedronki
2 opakowania szynki szwardzwaldzkiej z Lidla
długie patyczki do szaszłyków
szklanka coli
szklanka piwa
Śliwki namaczamy przez ok. 30 minut w miksturze coli i piwa.
Następnie nakładamy śliwki na patyczki do szaszłyków - po około 4 śliwki, następnie zawijamy je w szynkę. Pozostałą miksturę - śliwki - piwo- cola, rozcieńczamy wodą.
Do osobnej, małej blaszki wlewamy resztę śliwek i miksturę :) Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku - przez około 30 minut.
Po wyjęciu naszych śliwek - w piecyku, na kratce kładziemy papier do pieczenia i układamy szaszłyki - przez około 10 minut.
Śliwki zatopione w coli i piwie - po wyjęciu z piecyka wrzucamy do blendera. Dodajemy sól, pieprz dla smaku i odrobinę soku z cytryny, podlewamy lekko wywarem.
Muszę przyznać, iż pomysł tego sosu zaczerpnęłam od Rodziców z jakiegoś świątecznego obiadu z królikiem - sos mnie wówczas zachwycił więc postanowiłam go wykorzystać :)
Muszę przyznać, iż pomysł tego sosu zaczerpnęłam od Rodziców z jakiegoś świątecznego obiadu z królikiem - sos mnie wówczas zachwycił więc postanowiłam go wykorzystać :)
Smacznego :)
Prosty przepis, coś na słodko a zarazem kwaśno :)
Można iść na łatwiznę i ... a) kupić gotowe tartaletki b) kupić gotowe kruche ciasto.
Ja jednak dzisiaj, wykazałam maksimum wysiłku i sama zrobiłam ciasto.
Składniki:
250g mąki pszennej
120 g cukru pudru
100 g masła
2 jajka
Mimo wyżej wskazanych chęci - nie wszystko zrobiłam jak należy :)
Zamiast wyrabiać ciasto w rękach i brudzić blat, wszystkie składniki wrzuciłam do miksera i... mieszałam do rozmiękczenia. Następnie wyrobiłam ciasto w misce, zrobiłam kulkę :) owinęłam w folię i wrzuciłam do lodówki na 30 minut. ( Ciasto powinno być w lodówce około 1 godziny)
Foremki smarujemy masłem, ale delikatnie - tak, żeby nasze ciasto nie smażyło się na maśle :)
Wyjmujemy ciasto z lodówki, wałkujemy na około 1/2 cm i wycinamy szklanką koła, które później układamy w foremkach. Wkładamy do nagrzanego do 180 st piekarnika na około 10/15 minut do zezłocenia.
Oczywiście można w dowolny sposób wypełnić nasze tartelinki, ja akurat postanowiłam urozmaicić je cytrynowym smakiem :) W lodówce miałam śmietanę 18 proc, wrzuciłam ją do miksera, dodałam ok 5 łyżek cukru pudru i startą skórkę cytrynową oraz fix do śmietany.
Rozpuszczamy galaretkę i zostawiamy do ostygnięcia i do prawie całkowitego stężenia. Potem ją troszkę deformujemy i układamy jak widać na zdjęciach.
Smacznego :)
Można iść na łatwiznę i ... a) kupić gotowe tartaletki b) kupić gotowe kruche ciasto.
Ja jednak dzisiaj, wykazałam maksimum wysiłku i sama zrobiłam ciasto.
Składniki:
250g mąki pszennej
120 g cukru pudru
100 g masła
2 jajka
Mimo wyżej wskazanych chęci - nie wszystko zrobiłam jak należy :)
Zamiast wyrabiać ciasto w rękach i brudzić blat, wszystkie składniki wrzuciłam do miksera i... mieszałam do rozmiękczenia. Następnie wyrobiłam ciasto w misce, zrobiłam kulkę :) owinęłam w folię i wrzuciłam do lodówki na 30 minut. ( Ciasto powinno być w lodówce około 1 godziny)
Foremki smarujemy masłem, ale delikatnie - tak, żeby nasze ciasto nie smażyło się na maśle :)
Wyjmujemy ciasto z lodówki, wałkujemy na około 1/2 cm i wycinamy szklanką koła, które później układamy w foremkach. Wkładamy do nagrzanego do 180 st piekarnika na około 10/15 minut do zezłocenia.
Oczywiście można w dowolny sposób wypełnić nasze tartelinki, ja akurat postanowiłam urozmaicić je cytrynowym smakiem :) W lodówce miałam śmietanę 18 proc, wrzuciłam ją do miksera, dodałam ok 5 łyżek cukru pudru i startą skórkę cytrynową oraz fix do śmietany.
Rozpuszczamy galaretkę i zostawiamy do ostygnięcia i do prawie całkowitego stężenia. Potem ją troszkę deformujemy i układamy jak widać na zdjęciach.
Smacznego :)
Dzisiaj, ze względu na całkowity brak czasu w weekend, dodam tylko ekspresową - zieloną zupę a'la krem z serem camembert - zrobioną na jutrzejszy obiad z paluchami z ciasta francuskiego z serem i z szynką szwarcwaldzką .
Nazwałam ją a'la krem, bo kremem do końca nie jest, można powiedzieć, że jest zblendowana na leniwca - czyli tylko w połowie.
Składniki:
- worek mrożonych brokułów z Lidla ok. 450 g
- mrożony i zmielony szpinak ze śmietaną z Lidla pakowany w kartonowe pudełeczko
- 2 duże marchewki
- 1 seler
- 1 pietruszka
- 1 cebula
- garść groszku mrożonego
- 2 serki duże topione ze szczypiorkiem
- 1 liść laurowy
- 3 ziela angielskie
- 2 kostki rosołowe
- garść zielonej pietruszki (ja akurat mam zamrożoną :)
- ser camembert
Zaczynamy od bulionu - opiekamy na palniku cebulę z każdej strony - dla lepszego smaku . Obieramy marchewki, pietruszkę i seler - gotujemy, dodajemy kostki rosołowe oraz mrożone brokuły. Następnie szpinak zamrożony, mieszamy - czekamy aż się rozpuści w bulionie.
Wyławiamy łyżką z dziurami - warzywa rosołowe :) i wrzucamy do blendera. Rozdrabniamy na małe części ale nie na gładką masę. Następnie wrzucamy "masę" ponownie do bulionu. Dodajemy serki topione - mieszamy tak aby szybciej się rozpuściły, dodajemy ziele angielskie, liść laurowy. Sól, pieprz dla smaku. W ostatnim etapie dodajemy groszek oraz zieloną pietruszkę. Gotujemy przez 5 minut od wrzucenia groszku.
Koniecznie dodajemy na talerzu płatki migdałowe, aby miało co nam chrupać :) Ważne jest, aby zupa była odpowiednio gorąca - dodajemy do niej po 2 plasterki sera camembert (jeżeli zupa będzie zimna ser nam się nie roztopi, co zupełnie zmieni smak)
Zupę a'la krem podajemy z paluchami z cista francuskiego z serem gouda i z szynką szwarcwaldzką.
Smacznego :)
Szybki, słodki i alkoholizowany ;) Dzisiaj z racji Walentynek, do deseru dodałam truskawki - raczej w sezonie zimowym staram się ich unikać - ilość chemii, może spowodować, iż zamiast nastrojowych Walentynkowych świeczek, to my zaczniemy świecić - ale dziś zaryzykowałam....
Deser niezwykle prosty - zamiast Baileysa możemy dodać inny likier, zamiast truskawek - inne owoce - zupełna dowolność.
Składniki: (na dwie porcje)
4 kieliszki likieru
1 podpłomyk ( bez cukru )
200 ml mleka
śnieżka
truskawki
płatki czekoladowe
Nalewamy po 2 kieliszki likieru, wkruszamy do niego podpłomyk (lub zamiast niego biszkopty). Ubijamy śnieżkę z mlekiem, nakładamy łyżką - ozdabiamy owocami oraz płatkami czekoladowymi.
Smacznego :)
Jak Walentynki to na kolację afrodyzjaki - tym bardziej, że właśnie krewetki i truskawki uważane są jakie te najbardziej "romantyczne" :)
Krewetki uwielbiam i mogłabym je jeść tonami, zatopione we własnym sosie, na maśle z dodatkiem czosnku - smakują mi najlepiej - odpowiednio doprawione solą - swoim smakiem podbijają moje serce :)
Krewetki na pewno zrobione w mało dietetyczny sposób - na dużej ilości masła i z dużą ilością czosnku a na domiar złego dobrze dosolone - lekarze mogą jęknąć z przerażenia :)
Składniki:
600 g krewetek (aktualnie w promocji w Lidlu)
1/2 masła
3 duże ząbki czosnku pokrojone w plasterki
ok 1/2 łyżeczki soli
1/3 szklanki wody
Masło wrzucamy na głęboką patelnię, dodajemy krewetki oraz pokrojone w plastry ząbki czosnku. Na wolnym ogniu podduszamy przez około 20 minut, podlewamy lekko wodą i zostawiamy na kolejnych 10 minut, solimy . Dusimy przez kolejne 10 minut, podlewając wodą - musi wydobyć się spod krewetek ich właściwy smak - który w połączeniu z masłem nabierze żółto-pomarańczowego koloru.
Dla mnie, żadna inna forma podania krewetek nie jest tak dobra a na dodatek tak prosta :) może to i dlatego, że jestem czosnkoholiczką i czosnek jest nieodłącznym elementem mojej kuchni ....
Życzę smacznego :)
Krewetki uwielbiam i mogłabym je jeść tonami, zatopione we własnym sosie, na maśle z dodatkiem czosnku - smakują mi najlepiej - odpowiednio doprawione solą - swoim smakiem podbijają moje serce :)
Krewetki na pewno zrobione w mało dietetyczny sposób - na dużej ilości masła i z dużą ilością czosnku a na domiar złego dobrze dosolone - lekarze mogą jęknąć z przerażenia :)
Składniki:
600 g krewetek (aktualnie w promocji w Lidlu)
1/2 masła
3 duże ząbki czosnku pokrojone w plasterki
ok 1/2 łyżeczki soli
1/3 szklanki wody
Masło wrzucamy na głęboką patelnię, dodajemy krewetki oraz pokrojone w plastry ząbki czosnku. Na wolnym ogniu podduszamy przez około 20 minut, podlewamy lekko wodą i zostawiamy na kolejnych 10 minut, solimy . Dusimy przez kolejne 10 minut, podlewając wodą - musi wydobyć się spod krewetek ich właściwy smak - który w połączeniu z masłem nabierze żółto-pomarańczowego koloru.
Dla mnie, żadna inna forma podania krewetek nie jest tak dobra a na dodatek tak prosta :) może to i dlatego, że jestem czosnkoholiczką i czosnek jest nieodłącznym elementem mojej kuchni ....
Życzę smacznego :)
Jutro "śledzik" trzeba go godnie uczcić. Z racji, iż strasznie lubię ryby - pod każdą postacią, koniecznie musiałam jakąś rybkę zrobić.
Postanowiłam, że najlepszy na tą okazję będzie śledź w zalewie octowej z cebulką. A z racji, iż cebulkę lubię równie mocno jak śledzie dodałam ją w podwójnych ilościach.
Składniki:
1 kg filetów śledziowych a'la matias (takie zwykłe ze słonej wody)
5 dużych cebul
ok 0,75 litra octu
1/2 szklanki cukru
4 liście laurowe
4 ziela angielskie
oliwa z oliwek
1/4 szklanki wody
Cebulę kroimy w piórka, szklimy na patelni z oliwą z oliwek. Dodajemy ziele angielskie oraz liście laurowe, wlewamy ocet - gotujemy. Dodajemy cukier oraz wodę, czekamy aż ostygnie - zalewamy pokrojone płaty śledziowe - odstawiamy na co najmniej kilka godzin .
Podajemy z polskimi dodatkami do śledzia :)
Smacznego :)
Postanowiłam, że najlepszy na tą okazję będzie śledź w zalewie octowej z cebulką. A z racji, iż cebulkę lubię równie mocno jak śledzie dodałam ją w podwójnych ilościach.
Składniki:
1 kg filetów śledziowych a'la matias (takie zwykłe ze słonej wody)
5 dużych cebul
ok 0,75 litra octu
1/2 szklanki cukru
4 liście laurowe
4 ziela angielskie
oliwa z oliwek
1/4 szklanki wody
Cebulę kroimy w piórka, szklimy na patelni z oliwą z oliwek. Dodajemy ziele angielskie oraz liście laurowe, wlewamy ocet - gotujemy. Dodajemy cukier oraz wodę, czekamy aż ostygnie - zalewamy pokrojone płaty śledziowe - odstawiamy na co najmniej kilka godzin .
Podajemy z polskimi dodatkami do śledzia :)
Smacznego :)
W te ostatnie dni karnawału - jeszcze coś kolorowego :) Babeczki cytrynowe z kremem mascarpone.Szybkie do przygotowania i kojące oko - swymi kolorami.
Składniki na krem:
Smacznego :)
Składniki:
1,5 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
115 g masła
2 jajka
3/4 szklanki cukru
skórka otarta z 2 cytryn
pół szklanki kefiru
200 g mascarpone
300 ml śmietany kremówki 30%
5 kropel czerwonego barwnika
Masło ucieramy z cukrem na gładką masę, następnie dodajemy kolejno jajka i otartą skórkę z cytryn oraz sok.
Następnie bez użycia miksera - przesiewamy kolejno mąkę zmieszaną z proszkiem, na zmianę z kefirem - mieszamy delikatnie na gładką konsystencję.
Nakładamy masę do papilotek i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok 15 minut.
(Śmietanę ubijamy na sztywno, powoli dodajemy mascarpone, krople barwnika.)
Smacznego :)
Czas płynie bardzo szybko, nawet jeszcze nie poczułam, że Karnawał się zaczął a tu już Tłusty Czwartek zwiastujący koniec Karnawału. .. Tłusty Czwartek jest dniem wyjątkowym w którym powinniśmy się wręcz objadać pączkami, faworkami i oponkami - im więcej ich zjemy tym ten rok będzie dla nas lepszy - tak więc nie ma co sobie żałować :) Dziś przepis na pyszne oponki, lekko udziwnione- dziurką w kształcie serca.Oponki są znacznie łatwiejsze do zrobienia niż faworki i na pewno wymagają mniej siły przy wałkowaniu :)
Składniki:
125g margaryny
1/3 szklanki cukru
1 i 1/2 szklanki mąki
150g twarogu chudego
1 jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
łyżeczka spirytusu
1 litr oleju
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy do niej proszek do pieczenia, szczyptę soli oraz cukier.
Następnie drobno siekamy margarynę i dodajemy ją do misy, kolejnym etapem jest dodanie jajka spirytusu oraz pokruszonego twarogu. Całość zagniatamy na jednolitą masę. (Można ułatwić sobie to mikserem:)
Następnie wyrobione ciasto wałkujemy - na posypanej mąką stolnicy lub blacie - jeżeli ciasto będzie zbyt kleiste - posypcie także wierzch wyrabianego ciasta i ponownie je wygniećcie. Ciasto wałkujemy na grubość około 0.5 cm. Następnie szklanką wycinamy koła i jak najmniejszym kieliszkiem, lub tak jak w moim wypadku najmniejszą "formą serduszkową" wycinamy środek. Ważne jest to aby, dziurka była jak najmniejsza, wtedy oponki są bardziej pulchne i wyglądają znacznie ładniej.
Wrzucamy do gorącego oleju, do zezłocenia z każdej strony.
Wyjmujemy na papierowy ręcznik do odsączenia.
Czekamy aż lekko ostygną i posypujemy cukrem pudrem.
Pozostaje już tylko życzyć
Smacznego :)
Składniki:
125g margaryny
1/3 szklanki cukru
1 i 1/2 szklanki mąki
150g twarogu chudego
1 jajko
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
łyżeczka spirytusu
1 litr oleju
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy do niej proszek do pieczenia, szczyptę soli oraz cukier.
Następnie drobno siekamy margarynę i dodajemy ją do misy, kolejnym etapem jest dodanie jajka spirytusu oraz pokruszonego twarogu. Całość zagniatamy na jednolitą masę. (Można ułatwić sobie to mikserem:)
Następnie wyrobione ciasto wałkujemy - na posypanej mąką stolnicy lub blacie - jeżeli ciasto będzie zbyt kleiste - posypcie także wierzch wyrabianego ciasta i ponownie je wygniećcie. Ciasto wałkujemy na grubość około 0.5 cm. Następnie szklanką wycinamy koła i jak najmniejszym kieliszkiem, lub tak jak w moim wypadku najmniejszą "formą serduszkową" wycinamy środek. Ważne jest to aby, dziurka była jak najmniejsza, wtedy oponki są bardziej pulchne i wyglądają znacznie ładniej.
Wrzucamy do gorącego oleju, do zezłocenia z każdej strony.
Wyjmujemy na papierowy ręcznik do odsączenia.
Czekamy aż lekko ostygną i posypujemy cukrem pudrem.
Pozostaje już tylko życzyć
Smacznego :)